poniedziałek, 17 czerwca 2013

Kona Cotton Solids w mojej odsłonie

Miało być kolorowo - będzie kolorowo!


Jakiś czas temu stałam się szczęśliwą posiadaczką próbnika kolorystycznego tkanin Kona Cotton Solids Roberta Kaufmana, który - w moim obiektywie - wygląda tak:


Mała dygresja: uważam, że świetnie prezentowałby się w roli bieżnika na stół. Niestety - zupełnie niepraktycznego, ponieważ bałabym się coś na nim postawić z obawy przed pobrudzeniem. A strata byłaby oooogromna! :)
Sami jednak przyznacie, że ma w sobie to "coś".

Tak czy inaczej korzystając z faktu, że mam ten wzornik, postanowiłam zrobić "niewielkie" zamówienie na wybrane kolory. A wybór nie był prosty - kolorów jest aż 243!!! i oczywiście każdy wydaje się być niezbędny... :)))

Przed weekendem dotarła do mnie przesyłka. Cieszyłam się jak małe dziecko, które dostało lizaka.
A oto, na co się ostatecznie zdecydowałam - kolory: Flame, School Bus, Sprout, Lime, Grass Green, Bahama Blue, Caribbean, Blush Pink, Woodrose, Cerise, Berry, Pepper, Charcoal, Coal, Medium Grey, Ash, Snow, White. 




Nie byłabym sobą, gdybym od razu nie przystąpiła do dzieła. Wzór miałam już od dawna w głowie. Uwielbiam prace Craftyblossom. Chciałam, aby moi chłopcy mieli coś podobnego do przytulania / otulania się. W zamyśle miała to być poduszka o niestandardowym wymiarze 40x80cm, ale ostatecznie chyba powstanie z tego narzuta na łóżko.











Póki co - po dwóch pracowitych wieczorach - status wygląda następująco:


Nie do końca jestem przekonana do tego pomarańczowego dodatku, ale zaczekam na rozwój sytuacji. W razie czego zawsze można coś wypruć :)
Mam nadzieję, że uda mi się wierzch tej narzuty skończyć przed wakacjami - mam jeszcze niecałe 2 tygodnie. O postępach z pewnością napiszę.
K.