poniedziałek, 4 listopada 2013

Oczami Małego Artysty

Wczorajszy wieczór spędziłam twórczo. Najpierw MYŚLAŁAM nad projektem, później wciąż MYŚLAŁAM, a jak już skończyłam obMYŚLAĆ co i jak - zabrałam się za krojenie i zMYŚLNE układanie kawałków. Trochę to trwało. Szczerze powiedziawszy w ciągu dnia przy dzieciach nie mam szans na jakieś większe szycie, ale wieczory są moje. Wczoraj z racji weekendu i pomocy męża - wieczór trwał już od 17:00 - normalnie rozpusta :))))

To moje twórcze MYŚLENIE nie przeszło w domu bez echa (zaczynam się zastanawiać, czy mi z głowy parowało, czy co??). W pewnym momencie mój 4,5-latek przyniósł mi kartkę z narysowanym przez siebie obrazkiem i tymi oto słowami obwieścił:


"Mamusiu, wiesz, bo ja ci tu narysowałem, co masz uszyć. Jak będziesz się zastanawiała co, to popatrz na kartkę i już będziesz wiedziała." 

Do tego towarzyszył mu rozbrajający uśmiech..... Szkoda, że nie zdążyłam go utrwalić na fotografii. Ale rysunek już tak. No i mam inspirację. Na teraz i na przyszłość :)))
Popatrzcie na te kolory! I te figury - kwadraty, trójkąty, koła, linie.... Pękam z dumy.
Znacie to powiedzenie: czym skorupka za młodu nasiąknie.... :)))))))

Zastanawiam się, co będzie, gdy nasz drugi szkrab zacznie mówić pełnymi zdaniami :)






A teraz mały podgląd tego, co mnie udało się skroić. Przyznajcie - uderzające podobieństwo. Trójkąty się zgadzają :))))


W najbliższym czasie czeka mnie zszywanie.
Życzę wszystkim twórczego wieczoru!
K.