Oczywiście maszyna stoi już na swoim miejscu - honorowym!! a co! - póki co ma je tylko dla siebie - nie muszę jej wciąż składać i chować za szafę aby zwolnić stół do posiłków. Podobnie rzecz ma się z matą do cięcia, deską do prasowania i całym majdanem który nierozłącznie wiąże się z szyciem. Fiu! Może kiedyś pokażę, jak to wszystko wygląda, ale na dziś - mała odsłona pokoju chłopców. Jest kolorowo, oczywiście - patchworkowo, a do tego po miesiącu użytkowania stwierdzam, że wyszło całkiem praktycznie.
Wprawdzie dywan w drogi pasuje tu jak pięść do oka, ale chłopcy go uwielbiają! Codziennie parkują na nim dziesiątki samochodów, tworzą niepojętej długości korki na drogach, czasami zdarza się budowa lub wypadek - oj, możliwości są nieograniczone! Nie mogłam się go pozbyć, choć muszę przyznać, że aby zaspokoić mój gust estetyczny - musiałabym położyć tu coś zupełnie innego :)
Moje przedostatnie dzieło - zasłony! Nic prostszego - projekt na jedno popołudnie, a jednak cieszy :)))
"Kocyk dla małej dziewczynki" ostatecznie wylądował na łóżku młodszego synka. Wkomponował się całkiem nieźle więc zostaje. Przynajmniej na jakiś czas - do momentu aż nie uszyję czegoś bardziej "męskiego" :))
Na ostatnim zdjęciu kryje się mały drobiazg. Mój ostatni Projekt Niespodzianka. Jeszcze nie trafił do nowego właściciela, więc w zasadzie nie powinnam go pokazywać, ale.... Ciekawe czy Nowy Właściciel domyśli się, że o Niego chodzi. Pewnie nie, ale jak przeczyta - wszystko będzie jasne :))))
Wymiary poduchy: 50 x 50 cm.
Mam nadzieję, że moja niespodzianka będzie się w praktyce dobrze sprawowała. Miałam mnóstwo frajdy przy jej szyciu - oby sprawiła dużo radości i Tobie - Nowy Właścicielu.
Pozdrawiam ciepło wszystkich, którzy po dłuższej przerwie zechcieli mnie odwiedzić :) I Nowego Właściciela (powinnam raczej napisać - Przyszłego Właściciela) również pozdrawiam!!
K.