piątek, 5 września 2014

KEEP CALM AND leć pod wiatr jeśli masz ochotę

Jako że wczoraj listonosz najpewniej zgubił drogę i nie dotarł do Pauli (klik) na czas z wymiankową przesyłką (dam się pokroić, że nadałam priorytetem), nie chcąc zepsuć niespodzianki - nie pokazałam co też ja dla Niej uszyłam. Dziś prawie już straciłam wiarę w pocztę, ale ostatecznie popołudniu dostałam maila następującej treści:

"Kaśkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa utłukę cię wariatko :D"

Wnioskuję, że przesyłka doszła i że Adresat cieszy się z zawartości :) 
Mogę teraz z czystym sumieniem wyjawić co ja uszyłam na wymianę za piękną poduszkę.

Z tkanin Dreamin' Vintage od AGF powstała poducha "Pod wiatr".
 
 
Wykorzystałam wszystkie dostępne mi wzory - uzbierało się 10 + 10 solidów Kona Cotton od Kaufmana. 
 
Pierwszy raz miałam okazję szyć blok Flying Geese i to przy pomocy linijki / szablonu Small Flying Geese Ruler od Quilt in a Day (klik). Muszę przyznać - bułka z masłem. Szyje się szybko, za jednym zamachem wychodzą 4 bloki o wymiarach: 3" x 6" lub tak jak u mnie: 3" x 1 1/2", w dodatku równiuteńkie, bo już po zszyciu docina się je do wymaganego rozmiaru (do linijki dołączona jest szczegółowa instrukcja). Super sprawa. Jedyny mankament - trzeba dysponować dość dużymi kawałkami materiałów na początek, aby zacząć zszywać i później ciąć (największy to kwadrat 9" x 9"). No i straty - niewielkie bo niewielkie - ale jednak są (powiedział sknerus) - ścinki powstają podczas przycinania/wyrównywania.


Poducha zapinana jest na zamek - wszyty na dole co dla mnie nietypowe. Na tył poduchy wykorzystałam tkaninę Large Dots Aqua/Red od Riley Blake. Wymiar końcowy: 43 x 43 cm.


Ale, ale... Gdy umawiałyśmy się z Paulą na wymiankę to wspomniała, że najbardziej ucieszyła by się z mini quiltu, który mogłaby powiesić na ścianie. Nie powiem - było to wyzwanie, wszak żadnego mini quiltu jeszcze nigdy nie popełniłam! Koncepcja powstała dość szybko, ale nijak nie komponowała się z tkaninami AGF. No po prostu nie :) I tym to sposobem chcąc aby wilk był syty i owca cała - uszyłam dwie rzeczy: 
* poduszkę z tkanin Dreamin' Vintage - zgodnie z ustaleniami
*  i mini - a właściwie to już "long quilt": KEEP CALM AND SEW... KING SIZE QUILT
 


Całość przybrała formę rebusu. Maszyna to fragment wzoru PP "Vintage Sewing Machine and Notions." autorstwa Charise Creates z Design Studio. Królewska korona to również blok PP, który jednak sama sobie na potrzebę chwili narysowałam :)


Ostatecznie zadowolona jestem z efektu końcowego. Wykorzystałam mnóstwo różnych tkanin, sporo z nich to niewielkie skrawki pozostałe po szyciu innych projektów. Mam nadzieję, że Paula ma tyle miejsca na ścianie w swojej pracowni, aby pomieścić tego smoka :)

I ostatnia rzecz, którą dodałam do paczki to 5,5" kwadraty z moich zasobów tkanin. Trudno było się zdecydować, ale ostatecznie postawiłam na takie połączenie:


 To była moja pierwsza wymianka blogowa i pewnie nie ostatnia (choć na ten moment jeszcze nic o tym nie wiem :))) ). Inspirujące doświadczenie, jedyne w swoim rodzaju, bardzo pozytywne. Polecam kto jeszcze nie próbował!
K.