Przejdę od razu do rzeczy: JA TO MAM SZCZĘŚCIE!!
Odkąd pamiętam spotykam na swojej drodze samych Niesamowitych Ludzi. Aż czasami muszę się uszczypnąć, bo sama nie mogę uwierzyć w to, że dzieje się to naprawdę. Nie wiem, czy to zgodnie z zasadami fizyki: jak magnes zło przyciąga dobro, ale wychodzi wówczas na to, że to ja muszę być tą złą, a na to się nie godzę (a przynajmniej publicznie się do tego nie przyznaję :)))))). A może zgodnie z powiedzeniem: dobro raz uczynione powraca pomnożone...? Tak czy inaczej jestem wdzięczna losowi, że stawia przede mną tak życzliwe, zdolne, po prostu Wspaniałe Osoby!
Efektem ostatniego "spotkania" - choć wcale nie twarzą w twarz, jest ta oto prześliczna poduszka od Agnieszki. Każdy szczegół jest dopracowany, dopieszczony...
Widzicie te pikowane esy-floresy?? Wzdycham do nich ilekroć na nie spojrzę!! Mało tego, poduszka jest patchworkowa nie tylko z przodu, ale również z tyłu. To się nazywa prawdziwy bonus!!
Jestem zachwycona całością i absolutnie każdym detalem z osobna. Kolory, tkaniny, szwy.... niedościgniona perfekcja!
Choć do 6 grudnia pozostał jeszcze jeden dzień - mój Święty Mikołaj przyszedł w tym roku parę dni wcześniej. Dziękuję Ci Agnieszko!
Mam jeszcze jeden prezent do pokazania - przepiękną dzianinową niespodziankę, którą dostałam od pewnej równie Niesamowitej Osoby, ale czeka na zrobienie zdjęć - o zgrozo na mnie! - więc jeszcze chwilę potrzymam Was w niepewności :)
Wiem, że do Świąt jeszcze trochę czasu zostało, ale życzenia moje na ten rok będą następujące:
Życzę Wam, byście i Wy spotkali w przyszłym roku
na swojej drodze Wspaniałych i Dobrych Ludzi!
K.