niedziela, 23 lutego 2014

Wyzwanie!

Jest Wyzwanie - jest działanie!

W zeszłym tygodniu dziewczyny z Addicted to Crafts ogłosiły na swoim blogu Wyzwanie.
Temat: KOT!
Nagrody - fiu fiu!!! (sami zobaczcie).

W pierwszej chwili pomyślałam - ja i kot to kiepski duet - jestem zdecydowanie miłośniczką psów (w tym momencie pisząc te słowa pogrzebałam swoją szansę choćby na malutkie wyróżnienie :)))) 
Niby tak, ale przecież nie poddam się bez walki! (jak się zawezmę to potrafię być waleczna, o tak :))) ). Dwa dni główkowałam, wertowałam strony w necie szukając inspiracji, po czym popełniłam taką oto kocią poduchę.


Wszak poducha jest kompletnie niepoprawna politycznie - ach ta tęcza kolorów! - to jednak podchodzi pod temat. Kot nie jest jeden - jest ich aż 16!! Można się do nich przytulić kiedy się chce (a nie wtedy kiedy kot łaskawie pozwoli). Położywszy poduchę na krześle - można na kocurkach wygodnie ulokować pośladki i napić się kawy w doborowym towarzystwie, bez obawy że ktoś nas podrapie.
Jeśli oczywiście zdążymy zająć miejsce zanim zrobi to nasz pupilek:


O, albo taki "pupilek" :)

Jeśli mamy dobre serduszko to poduchę możemy położyć na parapecie i pozwolić pupilkowi z rozrzewnieniem spoglądać przez okno i marzyć... wszak wiosna tuż tuż, a wszyscy wiemy co koteczki w marcu lubią robić najbardziej... :)


Dane techniczne:
wymiar poduchy 40 x 40 cm
materiały na froncie: Kona Cotton Solids (bajeczne!)
pikowanie - w założeniu po lini prostej (ups!) w odległości 1/2" - wcale nie takie łatwe na jakie wygląda, niestety :(
zdjęcie tyłu, wszak każda poducha musi mieć coś z drugiej strony :)))


Trzymajcie kciuki!

PS
Dziękuję za każdy Wasz głos i pomoc w wyborze "właściwszego" ustawienia kolorystycznego gwiazdy. Nie spodziewałam się takiej zaciętej rywalizacji :) W tym tygodniu mam nadzieję uda mi się ruszyć z projektem do przodu i rozwiać swoje i Wasze wątpliwości :)))))
K.